Nowy flagowiec firmy Samsung nie różni się zbytnio wizualnie od swojego poprzednika Galaxy S8. Największe różnice skrywają się bowiem ponoć w jego wnętrzu – w zastosowanych komponentach i oprogramowaniu. Zobaczmy zatem, co nam dają i jak sprawdzają się w praktyce najważniejsze z tych ulepszeń?
Po tak udanym poprzedniku, jakim okazał się Galaxy S8, projektanci firmy Samsung zmuszeni zostali do bardzo trudnego wyboru – zachować sprawdzone elementy konstrukcji zeszłorocznego flagowca, czy poszukiwać rewolucyjnych, ale być może także niepotrzebnie ryzykownych zmian? Roztropnie wybrali to pierwsze podejście. Galaxy S8 okazał się bowiem smartfonem wyznaczającym zeszłoroczne standardy w stylistyce, wydajności i funkcjonalności, a także został bardzo dobrze przyjęty przez użytkowników.
Galaxy S9+ – zmiany, zmiany… gdzie te zmiany?
Nie spodziewałem się jednak, że zmiany w wyglądzie Galaxy S9/S9+ okażą się na tyle subtelne, iż nie będzie mi łatwo odróżnić leżących obok siebie smartfonów Galaxy S8/S8+ oraz Galaxy S9/S9+ – przynajmniej po przednim panelu.
Największa modyfikacja pojawiła się bowiem na tyle nowego flagowca. Mowa tu o czytniku linii papilarnych, który został przeniesiony poniżej sekcji aparatu. Nowa lokalizacja jest zdecydowanie bardziej wygodna, szczególnie w wypadku smartfonów sporych rozmiarów, jakim są S-ki z plusem. Sięgnięcie do czytnika Galaxy S8+ lub Galaxy Note 8 nie było łatwym zadaniem.
Pomniejsze zmiany objęły: symboliczne zmniejszenie grubości ramek ekranu, subtelne wydłużenie przycisku włącznika oraz zamianę kratki dolnego głośnika w… szczelinę – kosmetyka. Warto za to wspomnieć, że Galaxy S9+ ma teraz stereofoniczny system głośników – pierwszy z nich został ulokowany tradycyjnie, czyli na dole obudowy, a drugi w szczelinie słuchawki smartfonu. I… to już chyba wszystko.
Galaxy S9+ – nowoczesne i wydajne komponenty
Dostępne na polskim i europejskim rynku smartfony Galaxy S9 i S9+ będą wykorzystywać własny chipset firmy Samsung – Exynos 9810 (w Chinach i w USA sercem rodziny S9 będzie Qualcomm Snapdragon 845). Jest to bardzo wydajny układ, wykonany w nowoczesnym procesie 10 nm FinFET, który stawia nowy, koreański flagowiec na czele obecnej smartfonowej stawki. W jego wnętrzu pracuje ośmiordzeniowy procesor (4x M3/Mongoose 3 2,7 GHz + 4x Cortex-A55 1,8 GHz) oraz 18-rdzeniowy układ graficzny Mali-G72 MP18). Smartfon w wersji standardowej ma 4 GB pamięci operacyjnej LPDDR4X, a edycja plus została wyposażona w 6 GB RAM. Obie wersje są smartfonami Dual SIM z 64 GB wbudowanej pamięci dla danych oraz hybrydowym gniazdem dla karty pamięci microSDXC. Galaxy S9+ ma również bardzo szybki modem LTE kategorii 18. (1,2 Gbps/200 Mbps), ale nie jest jeszcze urządzeniem gotowym do pracy w nadchodzących sieciach GSM 5G.
Funkcjonalne i techniczne nowości w Galaxy S9/S9+
Galaxy S9+ to nie tylko klasyczna solidność i wygląd oraz super wydajne komponenty. To także kilka nowych lub ulepszonych funkcji, których nie znajdziemy w starszych smartfonach, takich jak Galaxy S8 czy Galaxy Note 8. Oto najważniejsze z nich.
Inteligentne skanowanie
Do tej pory, użytkownicy Galaxy S8 i Galaxy Note 8 mogli zabezpieczyć swój smartfon za pomocą odcisku palca, funkcji rozpoznawania twarzy i obrazu tęczówki oka. Można by rzec – pełen wypas, ale wszystkie one mają swoje zalety i wady. Dlatego też, firma Samsung wprowadziła do modelu Galaxy S9 dodatkową funkcję identyfikacji użytkownika zwaną inteligentnym skanowaniem. Jest ona połączeniem pracy systemów rozpoznawania twarzy i skanowania tęczówki. W praktyce, sprawność jej działania jest bardzo dobra. Telefon pewnie i szybko odblokowuje się nawet w słabszym oświetleniu zastanym. Wątpliwości budzi we mnie jednak ewentualna odporność tego systemu na manipulacje. Podczas testów Galaxy S9+ odblokowywał się bowiem bez najmniejszego zawahania także wówczas, gdy miałem zamknięte oczy. Wynika zaś z tego, że bezpieczeństwo tej metody jest tak wysokie, jak jej słabszego ogniwa – w tym wypadku systemu rozpoznawania twarzy. Dla większości osób będzie to może bez znaczenia, ja jednak pozostaję przy haśle i skanerze tęczówki lub linii papilarnych, który w Galaxy S9+ działa całkiem dobrze.
Aparat z super szybką matrycą i mechaniczną przysłoną
Aparat Galaxy S9+ został wyposażony w nowy typ matrycy światłoczułej o nazwie Super Speed Dual Pixel AF, która zintegrowana została z własną pamięcią podręczną. Rozwiązanie to, stosowane również we flagowych smartfonach przez firmę Sony sprawia, że Galaxy S9 może zapisywać sekwencje wideo HD z płynnością 960 klatek na sekundę i wyświetlać je potem w postaci filmów ukazujących spowolniony ruch. Szybka matryca z własną pamięcią pozwala także stosować pewną sztuczkę poprawiającą jakość zdjęć nocnych – Galaxy S9+ wykonuje nie jedno, ale kilka (nawet do 12) ujęć i tworzy z nich później jeden kadr na podstawie danych uzyskanych ze wszystkich klatek. Ma to zaowocować zdjęciami o większej ilości detali oraz o mniejszym poziomie elektronicznego szumu. Kolejną nowością w cyfrówce Galaxy S9+ jest mechaniczna przysłona, która w wypadku fotografowania w dobrym świetle zastanym nieco ograniczy wysoką, standardową jasność obiektywu (z f/1.5 do f/2.4) i dzięki temu zapewni lepsze odwzorowanie szczegółów widocznych na zdjęciu. Jasność f/1.5 przyda się zaś podczas fotografowania nocą i w bardzo słabym świetle zastanym.
Jak to wszystko działa w praktyce?Smartfon rejestruje sekwencje wideo z płynnością 960 klatek na sekundę w rozdzielczości 720p. Taka szybkostrzelność pozwala dokładnie przyjrzeć się później przebiegowi nawet bardzo dynamicznych zdarzeń. W czasie jednego filmu funkcja slow motion może zostać użyta do 20 razy. Jednorazowa sekwencja obejmuje około 0,2 sekundy czasu rzeczywistego, a spowolniony ruch trwa na filmie około 6 sekund. Tym samym Samsung Galaxy S9+ dołączył do elitarnego grona smartfonów z trybem slow motion HD 960 fps (obok zeszłorocznej Sony Xperii XZ Premium), ale… tegoroczna Xperia XZ2 może już zapisywać filmy FullHD przy 960 klatkach na sekundę.
Aktywacja trybu Slo-Mo w Galaxy S9+ może odbywać się ręcznie, lecz wcale nie jest łatwo uchwycić manualnie ów właściwy moment. Smartfon potrafi jednak również sam wykryć ruch w wybranym przez nas sektorze sceny i automatycznie włączyć zapis wideo w zwolnionym tempie. Poniżej prezentujemy dwa przykłady filmów Slo-Mo nagranych Samsungiem Galaxy S9+. Możemy je zapisać w pliku .mp4 lub pod postacią animowanego GIF-a.
Jeżeli często filmujemy szybko poruszające się obiekty, to z przyjemnością powitamy pojawiający się w Galaxy S9+ tryb zapisu filmów 4K z płynnością 60 klatek na sekundę – zapewnia on dużo lepsze odwzorowanie ruchu niż obecny w starszym Galaxy S8 tryb 4K/30 fps. Jedynym ograniczeniem jest to, że jednorazowo długość filmu 4K/60 fps nie może przekroczyć 5 minut, co jednak nie powinno być w praktyce zauważalnym problemem. Oto przykład filmu 4K/60 fps zarejestrowanego smartfonem Galaxy S9+.
AR Emoji
Jest to funkcja, której brak wytykali firmie Samsung posiadacze smartfonów Apple. Koreańczycy wzięli zatem sobie temat do serca i w Galaxy S9+ dodali funkcję tworzenia animowanych, wirtualnych emoji. Możemy stworzyć własne emoji na podstawie przechwyconego przez przednia kamerę wizerunku lub wykorzystać spory zestaw gotowców.
Tak prezentuje się zestaw fabrycznych, animowanych emoji wygenerowanych z naszego wizerunku, a poniżej można zobaczyć przykłady, jak w praktyce wyglądają przykładowe animacje.
Pomysł interesujący, ale wykonanie… trochę niedopracowane.Tworzone emoji są graficznie niezbyt zróżnicowane, mało precyzyjnie oddające wygląd w wypadku osób starszych i dzieci, a także „dość sztywno” animowane w czasie rzeczywistym (na podstawie naszej mimiki widzianej przez przedni aparat). W obecnej formie są więc mało przekonywujące. Emoji nie przenosi też ruchów naszych rąk i nie zna takich gestów, jak pokazanie komuś języka – kultura ponad wszystko.
Galeria poniżej przedstawia mój awatar oraz przykłady wirtualnych, gotowych postaci, w które możemy się wcielić.
Bixby (Voice, Home, Vision)
Bixby – asystent firmy Samsung nie jest może sam w sobie nowością. Mogli z niego korzystać już posiadacze starszych smartfonów z serii S. Tym razem jego funkcjonalność została nieco rozbudowana. Oprócz możliwości głosowej interakcji z Bixby Voice (wciąż nic nie rozumie po polsku) oraz dostępu do panelu informacyjnego Bixby Home mamy teraz do dyspozycji rozbudowany moduł Bixby Vision. Możemy go wywołać z poziomu interfejsu aparatu. Bixby Vision postara się przetłumaczyć dla nas tekst widziany okiem aparatu (usługa wykorzystuje silnik Tłumacza Google), pokazać nam naszą lokalizację na mapach Google oraz interesujące miejsca znajdujące się w najbliższej okolicy, rozpozna serwowane nam wino, odczyta kod QR, a także powinien ocenić kaloryczność spożywanej potrawy, ale ta ostatnia umiejętność wciąż nie trafiła do testowego egzemplarza, którym dysponujemy. Oceniając ogólną funkcjonalność Bixby trzeba jasno powiedzieć, że jest ona obecnie wyraźnie ograniczona, przynajmniej do czasu, kiedy asystent firmy Samsung nauczy się wreszcie komunikować w języku polskim, a wszystkie pozostałe funkcje zostaną całkowicie dopracowane… czyli może będzie on prawdziwą rewelacją w Galaxy S10.
Dolby Atmos oraz słuchawki i stereofoniczne głośniki AKG
W sekcji audio Galaxy S9+ Samsung postanowił wykazać się w tym roku sporą rozrzutnością. Smartfon otrzymał stereofoniczny zestaw głośników, a nad którego brzmieniem czuwali specjaliści z austriackiej firmy AKG, której… Koreańczycy są od niedawna właścicielami. Rozlokowanie głośników jest jednak dość nietypowe – pierwszy znajduje się na frontowym panelu w szczelinie słuchawki, a drugi, tradycyjnie dla serii Galaxy S na dole telefonu. Czy taki system ma szanse dobrze działać? O dziwo, tak. Trzymając Galaxy S9+ poziomo w dłoniach bez problemu wychwycimy efekt stereo, a samo brzmienie jest dobre, przynajmniej w kategoriach smartfonowych głośników. To spory krok do przodu w porównaniu do starszego flagowca Galaxy S8, ale uzyskany przez firmę Samsung efekt wciąż nie jest tak dobry, jak ten znany z nieco już leciwej Motoroli Moto X Style.
Kolejną nowością jest zaimplementowanie obsługi standardu Dolby Atmos, oczywiście w okrojonej edycji mobilnej. Dla osób mniej wtajemniczonych wspomnę tylko, że Dolby Atmos to zaawansowany system tworzenia dźwięku przestrzennego (obsługujący do 128 kanałów dźwięku) opracowany początkowo przez firmę Dolby Laboratories na potrzeby przemysłu filmowego oraz kin. Jak każdy popularny standard, również Dolby Atmos zaczął być stopniowo adoptowany do zastosowania w domowym sprzęcie audio, a obecnie także w sprzęcie mobilnym. Jego zadaniem w telefonie jest stworzenie wirtualnego dźwięku dookólnego z wykorzystaniem stereofonicznych głośników lub słuchawek.
Dołączone w zestawie z Galaxy S9+ słuchawki także szczycą się logo firmy AKG, ale co najważniejsze grają bardzo poprawnie, choć paradoksalnie wyjście słuchawkowe S9-ki nie jest w stanie ujawnić wszystkich ich zalet.
W Galaxy S9+ mamy do wyboru cztery tryby pracy funkcji Dolby Atmos – automatyczny, film, muzyka i głos. W trybie automatycznym, podczas słuchania różnorodnej muzyki można dostrzec delikatne pływanie charakterystyki brzmienia (zapewne jest to właśnie owo automatyczne dostrajanie się dźwięku). Tryb filmowy sprawdza się rzeczywiście dobrze i warto z niego korzystać w wypadku oglądania wideo lub grania, ale jeżeli jesteśmy zwolennikami wiernego odtwarzania muzyki, to w trybie muzyka Dolby Atmos tylko iluzorycznie wzbogaca dźwięk (wyższy poziom jego natężenia, podbite tony niskie i wysokie, nieoczekiwane pogłosy). Tworząc wirtualne „uau” Dolby Atmos zamazuje jednak także szczegółowość brzmień poszczególnych instrumentów oraz precyzję muzycznej sceny – tak więc w tym wypadku nie polecam.
Galaxy S9+ – podsumowanie
Czy techniczne nowości w Galaxy S9+ robią na mnie duże wrażenie? Nie do końca. Oczywiście, gdyby ktoś położył przede mną Galaxy S9+ oraz Galaxy S8+ i powiedział wybieraj, to sięgnąłbym od razu po dziewiątkę… o ile bym się nie pomylił patrząc na nie od strony panelu frontowego. Nowszy chipset, poprawiony, podwójny aparat i lepiej położony skaner linii papilarnych to niezaprzeczalne zalety obecnego flagowca firmy Samsung. Jeśli jednak miałbym wydać na telefon dodatkowe 1200-1300 złotych (obecna różnica w cenie pomiędzy tymi smartfonami), to sprawa robi się nieco bardziej skomplikowana. Doceniam oczywiście starania, które pozwoliły wprowadzić tryb Slo-Mo i AR Emoji, stereofoniczne głośniki z systemem Dolby Atmos oraz nowe, nawet te nie do końca dobrze działające funkcje asystenta Bixby, ale wiem również, że w większości wypadków są one bardziej gadzetami niż funkcjami, bez których nie możemy się obejść w smartfonie. Macie inne zdanie? To bez wahania wybierzcie nowy Galaxy S9+.
A41N1501 ASUS GL752VL GL752VW N552VX N752VW N752VX Bateria pasuje do następujących modeli laptopów
6RG54 Dell 280W SFF Unit Fits FR610?PW116?RM112?67T67 R224M?WU136 Zasilacze do laptopów
P750BAT-8 Clevo P750ZM P771ZM NP9772 NP9773 Bateria pasuje do następujących modeli laptopów
45N1151 Lenovo ThinkPad T440p T540p L440 L540 W540 Bateria pasuje do następujących modeli laptopów
R15D R15B 8750SCUD R15D_8750SCUD AVERATEC R15D R15B S15 seria Bateria pasuje do następujących modeli laptopów
KI04 HP Pavilion 14/15/17-AB000 HSTNN-LB6S/DB6T 800049-001 Bateria pasuje do następujących modeli laptopów